Tadeusz Jaworski zwołał konferencję prasową, na której omówił sprawę odrzucenia wniosku kierowanego przez niego stowarzyszenia. Ta inwestycja miała znaleźć się w pobliżu amfiteatru.
-Nasze stowarzyszenie złożyło do budżetu obywatelskiego propozycję powstania „Miasteczka komunikacyjnego”. Jest to teraz bardzo popularny projekt w Polsce, a tym bardziej w obliczu zmian przepisów ruchu drogowego, kiedy trzeba zdawać egzamin chcąc uzyskać nawet kartę rowerową. „Miasteczko komunikacyjne” jest mini placem zabaw z elementami edukacyjnymi, z namalowanymi ścieżkami i małymi znakami drogowymi, gdzie można poruszać się rowerem, hulajnogą, etc. Nie twierdzę, że nasza propozycja jest najlepsza i najbardziej potrzebna, jednak o tym zadecydowaliby mieszkańcy uczestniczący w głosowaniu -relacjonuje Tadeusz Jaworski.
-Jest mi niezmiernie przykro, że nasz projekt został odrzucony z powodów merytorycznych, z czym się nie zgadzam. Wskazany teren, zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego, przeznaczony jest na cele rekreacyjno-sportowe. Zaproponowany przez nas obiekt absolutnie spełnia te wymagania, a dodatkowo dzieci i młodzież uczyłyby się przepisów ruchu drogowego. Niestety uznano, że nasza koncepcja ma charakter wyłącznie edukacyjny. Idąc tym tokiem myślenia można uznać, iż w Augustowie nie mamy żadnych obiektów sportowo-rekreacyjnych, gdyż na basenie odbywają się lekcje pływania. Jest to elementem edukacji -zauważa społecznik.
-Nieopodal mamy boisko do piłki siatkowej, gdzie także można prowadzić lekcje wychowania fizycznego, kursy sędziowskie czy trenerskie, czyli są to działania edukacyjne. Nie chcieliśmy, by obiekt ten był wykorzystywany jedynie pod okiem instruktora, on miał być ogólnodostępny i otwarty. Nie zamierzaliśmy też wycinać znajdujących się tutaj drzew. Ścieżki miały biegnąć pomiędzy drzewami, co podnosiłoby atrakcyjność tego miejsca -twierdzi Tadeusz Jaworski.
Mieszkaniec nie rozumie argumentów urzędników miejskich z którymi rozmawiał. Twierdzi, że stworzeniem projektu zajmowali się fachowcy, którzy mają doświadczenie w takich pracach.
-Innym argumentem, jaki miał przemawiać za odrzuceniem wniosku, jest to, że ma powstać tutaj jakiś dominujący budynek, co spowoduje zamknięcie tego terenu. Ten teren nie jest zbyt wielki pod zabudowę. Jak się to ma do zapisów planu miejscowego? Kolejną sprawą poruszoną przez urzędników było to, że ponoć nie zmieścilibyśmy się w kwocie 400 tys. zł. Zaproponowaliśmy kwotę ok. 360 tys. zł opierając się na tym, co jest wykonane w innych miastach -mówi Jaworski.
-Pani kierownik wydziału inwestycji również podnosiła argument, że koncepcja musi zmieścić się w przedziale finansowym do 400 tys. zł. Boisko do piłki siatkowej nad jeziorem Necko też miało kosztować 180 tys. zł, a sprawa ciągnęła się dwa lata. Koszty znacznie wzrosły, ale dzięki dobrej woli ono powstało -zauważa prezes Stowarzyszenia Inicjatyw Społecznych „Integracja”.
-„Miasteczka komunikacyjne” powstały niedaleko nas, chociażby w Grajewie czy w Sokółce. Cieszą się bardzo dużą popularnością wśród mieszkańców i przyjezdnych. Byłaby to atrakcja w sezonie letnim i poza sezonem. Można korzystać z niego przez długi czas -puentuje Jaworski.
Napisz komentarz
Komentarze