Wielka biegowa augustowska impreza rozpoczęła się od 10. Biegu Charytatywnego, w którym wzięło udział 389 uczestników. Na starcie pojawili przedstawiciele różnych środowisk, byłych i obecnych władz oraz wszyscy, którzy postanowili pobiec, przejść czy przyjechać dziesięciokilometrowy dystans, aby wesprzeć działające w Augustowie stowarzyszenia niosące pomoc innym. Na trasie można było zobaczyć obecnego burmistrza Mirosława Karolczuka z kijkami nordic walking oraz byłego włodarza Wojciecha Walulika.
-Na co dzień uprawiam różne sporty, ale wcześniej nie biegałem. Po raz pierwszy się tego podjąłem. Łatwo nie było, ale pokonałem dystans i cieszę się, że mogę wesprzeć potrzebujących -mówił na mecie zdyszany Wojciech Walulik.
Przypomnijmy, że za każdy przebyty przez uczestnika kilometr największy pracodawca w Augustowie przekaże 10 zł. To może dać kwotę ponad 38 tysięcy złotych.
-To rekordowa zbiórka podczas naszego biegu. Pieniądze zostaną przekazane na pomoc osobom potrzebującym, chorym dzieciom. Dziękujemy serdecznie wszystkim, którzy wzięli udział w biegu charytatywnym. Szczególne podziękowania kierujemy do naszego darczyńcy. Warto też podkreślić, że ambasadorem tego charytatywnego wydarzenia był Jared Shegumo, dwukrotny złoty medalista Mistrzostw Polski w maratonie, wicemistrz Europy na tym samym dystansie i reprezentant Polski na Igrzyska w Rio. Wśród czołowych zawodników znaleźli się też Krystian Zalewski, rekordzista Polski w Półmaratonie i wicemistrz Europy na 3.000 m z przeszkodami oraz Robert Celiński, maratończyk ekstremalny, zwycięzca maratonu na Antarktydzie, najlepszy obcokrajowiec, który co roku stawia czoła świetnym nepalskim biegaczom podczas maratonu rozgrywanego pod Mount Everestem -przekazali nam Bartosz Cichy i Andrzej Zarzecki z Augustowskiego Towarzystwa Pływackiego, które było organizatorem imprezy. Otrzymaliśmy wiele podziękowań i gratulacji za organizację biegu. -Chcemy także podziękować Panu Arturowi Kosickiemu, Marszałkowi Województwa Podlaskiego, który objął patronatem bieg charytatywny.
Atmosfera biegu była niesamowita. Wszyscy uczestnicy charytatywnego tryskali humorem, uśmiechali się do kibiców i im machali. Na trasie pojawił się zawodnik w stroju misia, nie zabrakło także augustowskich druhów, którzy biegli w pełnym strażackim stroju bojowym. Najmłodszy uczestnik biegu miał dwa miesiące i dystans pokonał częściowo na rękach, a częściowo w wózku dziecięcym. Spotkać można było całe rodziny z dziećmi, pieskami. Jedni szli, drudzy jechali na hulajnogach. Jubileuszowy bieg był udany, a jego uczestnikom dopisywała wspaniała pogoda.
Napisz komentarz
Komentarze