Temat kasztanowców na ulicy Kościelnej przywołał na niedawnej sesji rady powiatu Michał Kotarski z ugrupowania Nasze Miasto. Dopytywał o konsultacje z mieszkańcami na temat planowanej wycinki przed remontem drogi, zwrócił uwagę na zbieranie podpisów pod petycją przeciwko wycince, których ma być kilkaset. Radnemu odpowiedział na sesji starosta.
-Przed przygotowaniem tej inwestycji powzięto decyzję konserwatorską i zrobiono ekspertyzę dendrologiczną jasno wskazującą, że drzewa są chore, stare i zagrażają bezpieczeństwu. Czy rację ma fachowiec, czy radny Michał Kotarski? Mam wrażenie, że zna się pan na wszystkim, podziwiam pana i gratuluję. Czy zbierane podpisy nie są pokłosiem uchwały rady miejskiej? Jest rzeczą niebywałą, żeby samorząd miejski wypowiadał się w kwestii innego samorządu. Jeżeli macie patent na uratowanie tych drzew przed niszczycielską polityką zarządu powiatu, jesteśmy gotowi przekazać tę ulicę pod zarząd miasta, wtedy będziecie robili to, co zechcecie i ponosili za to odpowiedzialność –zaproponował Jarosław Szlaszyński, starosta augustowski.
Michał Kotarski stwierdził, że propozycja starosty o przekazaniu ulicy Kościelnej pod zarząd miasta jest ciekawa i należy przemyśleć, czy tej inwestycji istotnie nie powinno zrobić miasto.
-Kto poniesie konsekwencje, gdy drzewo się wywróci, spadnie komuś na samochód, wyrządzi komuś krzywdę? Będzie pan wtedy ubolewał nad faktem, że tak się stało i zarządca drogi nie dopilnował zagrożenia. Czy mamy wykonać inwestycję narażając się na to, że te drzewa za chwilę umrą i później je wykopywać? Jak wyobraża pan sobie remont tej ulicy i pracę sprzętu ciężkiego wokół tych drzew, czy koparki ich nie uszkodzą? Parkingi od strony kościoła są nienormatywne. Realizując tę inwestycję zgodnie z prawem, trzeba tam dokonać przesunięcia osi jezdni. Nie jest to możliwe bez wchodzenia w obszar tych drzew. Wszystkie aspekty sprawy były bardzo dokładnie rozpatrywane przez fachowców z zakresu ochrony przyrody, konserwacji zabytków i budowy dróg –skomentował Jarosław Szlaszyński.
-Powstaje pytanie, czy przebudowywać tę ulicę, czy posłuchać głosu radnego Kotarskiego i osób, które zbierają podpisy pod petycją? Jeżeli będzie tam postawione pytanie, czy zachować drzewa, to oczywiście ludzie odpowiedzą twierdząco. Jednak nie jestem pewien, czy podpisy byłyby składane, gdyby mieszkańcy zapoznali się z całokształtem sprawy. Trzeba rozmawiać uczciwie i nie szukać taniego poklasku. Jeżeli ma pan koncepcję na inną przebudową tego odcinka, proszę zgłosić ją do Powiatowego Zarządu Dróg. Pochylimy się nad tym. Natomiast proszę nie paraliżować pracy powiatu w obszarze miasta. W bieżącym oraz w przyszłym roku na zadania związane z remontami ulic miejskich wykładamy 23 mln zł –przyznał Szlaszyński.
Do sprawy odniósł się także Mieczysław Sobolewski, przewodniczący komisji infrastruktury technicznej rady powiatu. Sobolewski podkreślił, że doskonale zna ulicę Kościelną od dawna.
-Jeśli na parkingu od strony kościoła samochód zaparkuje tak jak zechce, to chodnikiem może przejść tylko jedna osoba, a na pewno nie przejedzie się tam wózkiem inwalidzkim. Nie chcę mówić o wycince drzew prowadzonej przez Gminę Miasto Augustów, ile tamtejszy samorząd wyciął zdrowych drzew. Jednak w przypadku ulicy Kościelnej samorząd miejski kopie nas po kostkach. Za kopanie po kostkach należy się żółta kartka. Do mnie docierają argumenty pana starosty, natomiast należy edukować mieszkańców. Mamy „Przegląd Powiatowy” oraz inne media. Trzeba tłumaczyć mieszkańcom, dlaczego ta ulica będzie robiona –ocenił Sobolewski.
Napisz komentarz
Komentarze