-Takie ekrany nie mają racji bytu, bo mogą spowodować wzrost tego natężenia poprzez odbicie fal przy lądowaniu –uważa dyrektor. To nie jedyny problem włodarzy szpitala. Odwołanie do samorządowego kolegium odwoławczego w Suwałkach złożyła część mieszkańców działek przylegających do gruntów szpitala. Kolegium ma 30 dni na jego rozpatrzenie. Bez uprawomocnienia decyzji środowiskowej nie ma możliwości uzyskania pozwolenia na budowę. Przedłużająca się procedura w skrajnej sytuacji może mieć wpływ nawet na utratę środków, które augustowski szpital uzyskał na omawianą inwestycję.
-Pierwszy etap sprawdzania wniosków polega na ocenie formalnej, drugi stanowi ocenę merytoryczną. Po nim w ciągu siedmiu dni będziemy musieli przedstawić pozwolenie na budowę. Nie wiem czy zdążymy przed żądaniem komisji oceniającej nasz projekt. Istnieje realne zagrożenie utraty środków, bo nikt nie zawrze z nami umowy na budowę takiego lądowiska- poinformowała D. Zawadzka. Jej zdaniem każdy inny wariant lokalizacji wymagałby zmiany planu miejscowego, co trwałoby nawet kilka lat. Inny zarzut wobec lądowiska dotyczy wycinki drzew na jego obszarze. Starosta uspokaja, że każde ścięte drzewo zostanie odsadzone. Tak, by uszczerbek dla środowiska był jak najmniejszy.
Napisz komentarz
Komentarze