Koncert odbył się na augustowskich błoniach nad rzeką Nettą i był nie tylko muzycznym, ale też wizualnym wydarzeniem. Na scenie wykonano 11 utworów inspirowanych historią życia ofiar Obławy Augustowskiej z lipca 1945 roku, największej powojennej zbrodni na Polakach dokonanej przez sowietów. Przypomnijmy, że w obławie zaginęło co najmniej kilkaset osób z Augustowszczyzny, Suwalszczyzny, Sejneńszczyzny i Sokólszczyzny. Do tej pory nieznany jest ich los i miejsce pochówku. W trakcie koncertu ŻURKOWSKI wraz z gośćmi -Swiernalisem, Robertem Cichym, Meek Oh Why?, Aną Andrzejewską i Oleną Yachnuk -Rosavą premierowo zaprezentowali cały materiał muzyczny pod nazwą „Lipcowi”, bo tak określa się w naszym regionie ofiary obławy. Utwory były przeplatane multimedialnymi opowieściami o zbrodni z 1945 roku. Każda piosenka przypisana była konkretnej osobie, zaginionej w obławie. Warto dodać, że na jesieni ukaże się płyta z tymi utworami.
-Cały ten materiał powstał specjalnie na augustowski koncert. Pisząc teksty do tych piosenek posiłkowałam się prawdziwymi historiami ofiar obławy. Oglądałam wywiady ze świadkami tamtych zdarzeń, przeglądałam dokumenty i książki. Tymi utworami chcieliśmy pokazać, że ci ludzie byli bardzo podobni do nas. W Augustowie historię tych osób znają członkowie rodzin i mieszkańcy, ale w Polsce Obława Augustowska, szczególnie młodemu pokoleniu, nie już tak dobrze znana. Przez wiele lat o tej zbrodni nie można było mówić i to ma swoje konsekwencje i właśnie tym materiałem muzycznym chcemy spowodować, by świadomość tej tragicznej historii wzrosła -mówi Aleksandra Górecka, autorka tekstów i reżyserka koncertu „Lipcowi”. - Mój pomysł był taki, żeby każda piosenka opowiadała jedną, konkretną historię. Bardzo dobrze tworzyło mi się te utwory z Łukaszem Żurkowskim. Po pierwsze bardzo dobrze się znamy i łatwo nam się te piosenki pisało, a po drugie Łukasz pochodzi z Suwałk, dużo czasu spędził w Augustowie i dla niego historia Obławy Augustowskiej jest bardzo ważna. Mieliśmy podobne podejście i podobną wizję przedstawienia tego tematu. Zależało nam na tym, by piosenki były uniwersalne. A to dlatego, żeby miały szansę dotrzeć do młodych ludzi, bo to jest jedyna szansa, by ta historia żyła i przetrwała. Samo to, że ŻURKOWSKI jest znany młodemu pokoleniu, być może sprawi, że ono po tę historię sięgnie, być może dowie się o niej po raz pierwszy.
Sam ŻURKOWSKI powstały materiał muzyczny określa jako głośny sprzeciw wobec zapomnienia i obojętności wydarzenia z lipca 1945 roku.
-Jako dzieciak każde wakacje spędzałem u wujostwa pod Augustowem. Pamiętam nasze wyprawy i włóczęgi po tamtejszych ulicach oraz biwakowanie w Puszczy Augustowskiej. Pamiętam, jak pewnej nocy zostałem w lesie kompletnie sam, żeby zdobyć sprawność harcerską. Bardzo się wtedy bałem –wiatru, trzasku łamanych gałęzi. Nie potrafię wyobrazić sobie strachu ludzi, którzy tam zginęli. Obława Augustowska była wielką tragedią. Zostawiła po sobie rany, które nie miały szansy się zabliźnić. Dlatego trzeba o tym mówić! Nasza muzyka to głośny sprzeciw wobec zapomnienia i obojętności na wydarzenia z lipca 1945 roku – podkreśla Łukasz Żurkowski.
Retransmisję augustowskiego koncertu można było między innymi zobaczyć w TVP Historia.
Napisz komentarz
Komentarze