Dyskusja o problemach z budową Domu Seniora w Augustowie odbyła się na komisji 28 czerwca. Wypowiedzi urzędników miejskich z obecnej perspektywy wydają się co najmniej zadziwiające, kłamliwe lub pozbawione śladów kompetencji.
Radny opozycji Marcin Kleczkowski spytał pracowników burmistrza, czy urząd miasta jako inwestor wystąpił o zmianę pozwolenia na budowę. Zauważył, że prace dotyczące zburzenia starego budynku wymagają odrębnego pozwolenia budowlanego i dokumentacji technicznej.
Do słów radnego odniósł się Sławomir Sieczkowski, drugi zastępca burmistrza. Tradycyjnie zamiast skupiać się na meritum sprawy, posłużył się połajankami i argumentami ad personam.
-Podobno jest pan po budownictwie. Myślałem, że ma pan wiedzę, że proces budowlany oraz inwestycyjny ma określone kroki i zdarzają się takie rzeczy jak zmiany, dostosowania, roboty dodatkowe. Ostatnio unikał pan odpowiedzi, czy wtargnął pan na plac budowy Domu Seniora robiąc zdjęcia -ripostował impertynenckim tonem zastępca burmistrza Sławomir Sieczkowski.
Szczególnie ważną opinię przekazała Magdalena Sokołowska, kierownik wydziału inwestycji urzędu miasta. Zapewniała radnego, że inwestycja przebiega zgodnie z prawem budowlanym.
-Chciałabym poinformować, że budowa Domu Seniora, ale także wszystkie inne inwestycje prowadzone przez Gminę Miasto Augustów, prowadzone są w zgodzie ze wszystkimi przepisami, w tym prawa budowlanego. Jak najbardziej prowadzone są tu prace na podstawie pozwolenia na budowę –powiedziała Magdalena Sokołowska, kierownik wydziału inwestycji.
Głos w dyskusji zabrała również Alicja Dobrowolska. Przewodnicząca rady miejskiej użyła bardzo przyziemnych porównań związanych z dokonywanym przez siebie remontem łazienki.
-Myślałam, że panu nie trzeba tłumaczyć sprawy Domu Seniora, bo jest pan teraz w fachu budowlańca. Panie radny, o laboga. Jeżeli robi się remont jakiejś wiekowej kamienicy, to nie jesteśmy w stanie sprawdzić do końca wszystkich defektów. Powiem ze swojego przykładu. Też robiłam remont, miałam zamiar zrobić tylko wymianę ciepła. Okazało się, że niestety przy rurach zacieka łazienka, trzeba było wejść w koszty i jeszcze remont łazienki zrobić. Tak to jest, że jak się robi remont, zwłaszcza kapitalny, to dochodzą dodatkowe koszty, bo gdzieś zacieka rura i trzeba coś wymienić, bo coś tam –mówiła przewodnicząca Alicja Dobrowolska.
-Nawet fachowiec wcześniej oglądając nie widzi defektu, a jak zaczyna się robić remont, to wychodzą inne defekty i stąd problem. Nie trzeba biegać i gdzieś tam przez płoty zaglądać. Naprawdę fachowcy się tym zajmują i myślę, że zrobią to zgodnie z projektem. Czekamy niecierpliwie, kiedy Dom Seniora zostanie otwarty –powiedziała przewodnicząca rady miasta.
Wszystko wskazuje na to, że czas oczekiwania znacznie się wydłuży, gdyż budowa została wstrzymana jako samowola budowlana.
Napisz komentarz
Komentarze