Zaniedbania na ulicy Nad Nettą są dobrze znane Dariuszowi Szkiłądziowi. Wicestarosta augustowski często przemieszcza się tą drogą i rozmawia z okolicznymi mieszkańcami oraz przyjezdnymi. Na początku wakacji odwiedziliśmy to miejsce z aparatem fotograficznym. Trzeba przyznać, że informacje wicestarosty Szkiłądzia nie są wyolbrzymione. Wizerunek ulicy i otaczającego ją terenu faktycznie pozostawia wiele do życzenia.
-Ulica Nad Nettą położona jest w malowniczym zakątku Augustowa. Ze względu na swoje walory, bliskość do jeziora Necko i popularnych miejsc rekreacji, powinna być wizytówką turystyczną miasta. Dzisiaj jest jednak zgoła odwrotnie. Pomijam fakt nawierzchni wykonanej z trylinki. Olbrzymim mankamentem tej ulicy jest to, że rządzi na niej przyroda, której nikt nie kontroluje. Zielsko porasta większość pobocza i psuje estetykę ulicy –ocenia wicestarosta.
-Największym problemem jest to, że konary drzew oraz krzewy wdzierają się w pas drogowy. To powoduje ogromne kłopoty komunikacyjne, może nawet stwarzać zagrożenie wypadkiem i tragicznymi konsekwencjami. Byłem świadkiem sytuacji, gdy samochody nie mogły jechać po swojej naturalnej stronie, a kierowcy manewrując odbijali na bok. Fragmentami nie da się przejść chodnikiem, mieszkańcy i turyści muszą schodzić na jezdnię –mówi Dariusz Szkiłądź.
-Ta ulica należy do miasta. Dlaczego nikt z tym nic nie robi, czy ma dojść do nieszczęścia? Najgorsza sytuacja panuje tam w weekendy. W tej części miasta ma powstać kładka łącząca brzegi rzeki Netty. Dziś są tam chaszcze, wylęgarnia komarów, kleszczy i siedlisko płazów, gadów, a zwłaszcza zaskrońców. Miasto planuje remont pobliskiej ulicy Nadbrzeżnej, ale nie troszczy się o najbliższą okolicę. To się nazywa miasto turystyczne –relacjonuje wicestarosta.
Nasz rozmówca komentuje, że nie tylko konary drzew stanowią realne zagrożenie. Zwraca uwagę na potencjalne niebezpieczeństwo w pobliżu placu zabaw nad jeziorem Necko. Tuż obok z ziemi wystają metalowe pale do cumowania łodzi, które mogą być niebezpieczne dla bawiących się dzieci. Szkiłądź twierdzi, że jest to kłopot znany i zaniedbywany od dawna.
-Ulica Nad Nettą prowadzi na plażę Bielnik, gdzie znajduje się odkryta siłownia i plac zabaw dla dzieci. Zachęcam użytkowników, by spojrzeli na jezioro Necko. Porastające trzcinowisko zasłania obraz jeziora. Bezpośrednio obok placu zabaw dla dzieci powbijane są metalowe pale do cumowania łodzi. Niedawno skoszono trawę i pokrzywy, które sięgały metra wysokości. Kiedy trawa jest wysoka, dzieci bawiące się na placu zabaw mogą nie zauważyć wbitych w ziemię pali z metalu. Może dojść do dramatu. Ta sprawa jest znana od lat -podkreśla Szkiłądź.
-Zastanawiam się, jak do tej sprawy podchodzi mówiący tyle o rozwoju miasta radny dzielnicy Borki Mirosław Chudecki? Jak widzi tę sytuację radny i wędkarz Mieczysław Szczerbakow? -Dariusz Szkiłądź, wicestarosta augustowski, dopytuje o radnych miejskich koalicji rządzącej.
*Artykuł ukazał się w 26/2022 numerze "Przeglądu Powiatowego".
Poniżej publikujemy zdjęcia wykonane przez nas na początku tegorocznych wakacji.
Napisz komentarz
Komentarze