Bartosz Lipiński
Radna Koalicji Obywatelskiej Izabela Piasecka zwróciła się niedawno do burmistrza o protokoły z kontroli okresowych dotyczących pomostu na plaży POSTiW. Wnioski z analizy dokumentacji nie napawają optymizmem i każą przypuszczać, że w nieodległej perspektywie konieczny będzie bardzo gruntowny remont wieloletniej budowli. Chyba że burmistrz zdecyduje się rozebrać także ten pomost.
Niepokojące są zwłaszcza opinie dotyczące drewnianych trybun przy wyciągu nart wodnych. W protokole z dokonanej w maju 2022 roku kontroli pomostu na plaży POSTiW czytamy: „Z uwagi na zły stan belek nośnych trybun zamyka się dwa górne poziomy dla użytkowania (trybuny są trzypoziomowe). Do użytkowania dopuszcza się poziom najniższy”. Zauważmy, że taką konkluzję zamieszczono w rubryce: „Uszkodzenia zagrażające katastrofą budowlaną”.
Pojechaliśmy na pomost POSTiW w drugiej połowie czerwca. Przywołane wyżej trybuny były zabezpieczone jedynie taśmą, w dodatku w znacznym stopniu porwaną i powiewającą na wietrze. Na trybunach wiszą wyblakłe i słabo czytelne kartki informujące o zakazie. Takie zabezpieczenie z pewnością nie uniemożliwia wejścia na trybuny, co stwarza realne zagrożenie potencjalnych wypadków. Okazuje się, że sprawę można rozwiązać inaczej.
21 czerwca 2022 roku skontaktowaliśmy się z byłym dyrektorem Centrum Sportu i Rekreacji w Augustowie. Paweł Głowacki podkreśla, że trybuny należy lepiej zabezpieczyć. Przypomina ubiegłoroczny sezon.
-Będąc dyrektorem CSiR w Augustowie zakupiłem przed rokiem dwie bramki montowane na pomoście przy wyciągu nart wodnych. Obie były zamykane na kłódkę po zakończeniu pracy wyciągu. To skutecznie odcinało możliwość korzystania z trybun, chociaż nie było wtedy nakazu ich zamknięcia. Chodziło bardziej o względy estetyczne i sanitarne oraz by zapewnić tam porządek i aby nocą nie dochodziło do ekscesów związanych m.in. z zaśmiecaniem, dewastacją, spożywaniem alkoholu czy niebezpiecznymi skokami do wody. Ponadto nocą był tam zatrudniony stróż, który pilnował porządku i mógł zaalarmować policję –mówi Głowacki.
-17 lipca ubiegłego roku burmistrz Mirosław Karolczuk wydał mi polecenie, żebym nie zamykał bramek na noc. Posiadam SMS-a mogącego potwierdzić ten fakt. Mimo, iż byłem wówczas przeciwnego zdania, musiałem wypełnić polecenie zwierzchnika. Jeżeli obecnie trybuny nie mogą być użytkowane, to nie ograniczy się do nich dostępu przez wywieszenie taśmy, ani przez powieszenie wyblakłej kartki informującej o zakazie wstępu. Powiewająca na wietrze tasiemka może odstraszyć tylko ptaki. Jeśli w tym wszystkim chodzi o to, by odchodów ptasich na pomoście było mniej, jest to zapewne skuteczna metoda -podkreśla były dyrektor CSiR.
-Tematy związane z pomostami nad Neckiem wiodą prym w ostatnim okresie. Zastanawiam się czasem, czy nie zostanę wskazany, jako winowajca takiego stanu rzeczy, podobnie jak miało to miejsce w przypadku absencji ratowników wodnych. Wszak zasada, że nieobecni nie mają racji, jest uwielbiana przez organy sprawujące władzę –dodaje Paweł Głowacki.
Napisz komentarz
Komentarze