Poważny problem zaczął się w momencie ustalania, kto miałby pokryć te niemałe w końcu koszty. Wydawało się, że być może uda się znaleźć pieniądze w budżecie miasta. Jednak w odpowiedzi z 6 marca 2017 burmistrz poinformował, że nie ma możliwości prawnej, by Gmina Miasto Augustów sfinansowała to przedsięwzięcie. Kilka dni później mieszkanka złożyła skargę na działalność burmistrza do wojewody, który przywołując zadania wynikające z ustawy o samorządzie gminnym uznał przekazanie skargi za uzasadnione.
-Dostrzegamy może nie tyle krzywdę, co bezradność tej kobiety. Ponieważ została jak samotna wyspa na tej ulicy, gdzie wszystkie pozostałe budynki mają podłączenie do kanalizacji. Wycena możliwości przebicia się pod ulicą Westerplatte jest dla tej pani nie do zaakceptowania, a próby negocjacji z sąsiadami nie dały rezultatów- mówił przewodniczący komisji rewizyjnej Wojciech Krzywiński podczas obrad z 19 kwietnia. Dodał, że nie przemawia do niego argument tzw. precedensu. Chodzi o założenie, według którego w przypadku wyrażenia zgody na pokrycie kosztów podłączenia jednej z mieszkanek, za chwilę ustawi się kolejka chętnych ubiegających się u burmistrza o podobną pomoc.
Napisz komentarz
Komentarze