Wicestarosta Dariusz Szkiłądź skomentował niedawne wydanie periodyku urzędu miasta publikowanego za publiczne pieniądze, gdzie znalazł się kontrowersyjny artykuł pt.: „Burmistrz Karolczuk chce ocalić drzewa przed starostą i Szkiłądziem”. Wcześniej pisano tam także, że: „Miasto broni drzew przed powiatem”.
-W „Informatorze Miejskim Augustów” czytamy, że jest on bezpłatny. Nie jest to prawdą, gdyż jest opłacany przed podatników i wszyscy się na niego zrzucamy. Redaktorem naczelnym tegoż wydawnictwa jest burmistrz Mirosław Karolczuk i gloryfikuje w nim wydarzenia dotyczące samego siebie. Możemy przeczytać tam, że przeciwko wycince kasztanowców na ul. Kościelnej wystąpiła już rada miejska i niemal tysiąc augustowian. Żaden tysiąc nie wystąpił, wystąpiło kilkakrotnie mniej osób. Jest to kolejne kłamstwo, które pada w informatorze wydawanym za pieniądze augustowian i trafiającym do skrzynek mieszkańców -relacjonował Dariusz Szkiłądź.
-Duża część osób, która podpisała petycję w obronie kasztanowców, to ludzie z miejscowości położonej na Dolnym Śląsku. Podpisali się uczniowie szkoły podstawowej, jedenastolatkowie i dwunastolatkowie. Podczas kampanii wyborczej była mowa o wyrzuceniu polityki ze szkół (postulat ugrupowania Nasze Miasto -przyp.). Kto przyprowadził dzieci pod gmach starostwa i udzielał komentarza? Działacz Naszego Miasta, radny z poprzedniej kadencji -dodał Szkiłądź.
Wicestarosta odniósł się do ostrej krytyki pod adresem powiatu autorstwa zastępcy burmistrza.
-Czym zajmuje się w pracy zastępca burmistrza? Każdy odpowiedziałby, że organizacją pracy urzędu, pozyskiwaniem środków, innymi urzędowymi sprawami. Otóż nie. Na Facebooku pana Filipa Chodkiewicza widzimy krytykę starostwa, pisze on o moich relacjach z panem starostą, pracy zarządu i rady powiatu. Pan Chodkiewicz napisał m.in.: „Oto drwale ze starostwa”. Nadmienił również o ważnej osobie z innego miasta, czyli o pośle Zielińskim. Do tego masa różnych emotek. Jest to obraz jednego z najważniejszych urzędników w Augustowie, który podejmuje obecnie ważne decyzje dotyczące spraw społecznych -podkreślił wicestarosta.
Szkiłądź porównywał wycinki na inwestycjach miejskich i powiatowych. Bilans jest szokujący.
-Miasto realizuje remont ul. Turystycznej na niewielkim odcinku. W ramach inwestycji wycięło 1.930 drzew i 140 krzewów, a w ich miejsce ma być posadzonych 86 drzew -przekazał Szkiłądź.
-Podczas trzech inwestycji miejskich, budowy ulic Hotelowej i Studzienicznej oraz rozbudowy ulicy Turystycznej miasto wycięło 2.136 drzew na odcinku 3,3 kilometra. Natomiast w ramach kilkunastu inwestycji powiatowych o długości łącznej 12,5 km wycięto 289 drzew. Jednak pan radny Michał Kotarski z ugrupowania Nasze Miasto toczy polityczną batalię o kilka chorych kasztanowców. Nigdy nie kwestionowaliśmy wycinek dokonywanych przez miasto, gdyż przy inwestycjach zdarzają się takie sytuacje. Ale jeśli do tego podchodzi się z troską, to wycina się 289 drzew na 12,5 km, a nie tnie się tysiącami, jak urząd miasta -podsumował Dariusz Szkiłądź.
Napisz komentarz
Komentarze