Strażacy z OSP mówią, że ta tragedia na długo zostanie w ich pamięci. Zostali wezwani do pożaru. Kiedy przeczesywali pogorzelisko, natknęli się na ciało.
Sytuacja w Biebrzańskim Parku Narodowym jest opanowana. Utrzymują się jeszcze w niektórych miejscach zarzewia ognia więc nadal w pogotowiu są strażacy.