Krzysztof Przekop by Koty2
Od czwartku możliwe jest załamanie pogody. Będzie chłodniej i deszczowo. Ledwo marzyliśmy o klimatyzacji, teraz zatęsknimy za rozpalonym kominkiem.
Niewyjaśniona baza
Z mieszanymi uczuciami oczekiwaliśmy na zakończenie prac speckomisji mającej wyjaśnić, czy przy projektowaniu i budowie bazy kajakowej nie doszło do nieprawidłowości. Niestety, badanie przeprowadzał Tomasz Dobkowski wraz z Jolantą Roszkowską w asyście Adama Sieńki, który nie miał wpływu na treść raportu. Skład komisji gwarantował, że nie dowiemy się o żadnych mankamentach czy felerach. Radni opozycji słusznie dowodzili, że nie można uznać za normalne zmianę kosztu inwestycji z 1,7 mln zł na 6 mln zł. Raport komisji dowodzi, że wszystko jest w najlepszym porządku, a ewentualne problemy wynikają z zaniechań poprzedników, w tym Leszka Cieślika. Raport komisji oraz zdanie odrębne Adama Sieńki opisujemy w artykule okładkowym „Baza za miliony”.
Król jest nagi
Przechwałki są bardzo charakterystyczne dla czterolatków. To normalne i niegroźne zachowanie. Od takiego dziecka rówieśnicy usłyszą, że ma najlepsze zabawki, ale w domu, że jego brat jest najsilniejszy, że tata zarabia najwięcej. Takie dziecko podkreśla swoje sukcesy i osiągnięcia, nawet gdy są wyssane z palca. Potrafi zmyślać historie na swój temat, aby przedstawić się w dobrym świetle. Z czasem takie zachowania zanikają. Są jednak osoby, które wpadają w świat własnych fantazji na dłużej. Wtedy rówieśnicy reagują na przechwałki odwrotnie niż spodziewa się konfabulujący. Podśmiewają się z niego, bo nie wierzą w zmyślone historie. Nawet wówczas, gdy nasz bohater zasłuży na pochwałę, raczej zbierze wyrazy zazdrości i zawiści, a jego wcześniejsze zmyślone opowieści przysłonią prawdę o jednym, czy dwóch sukcesach. Dziecko takie otrzymuje łatkę chwalipięty, a otoczenie nastawia się do niego negatywnie. Przesadne szczycenie się swoimi sukcesami to często sygnał niskiej samooceny i niedowartościowania. Jeśli starsze dziecko wykazuje takie zachowania, rodzice powinni zastanowić się, jakie deficyty może takie dziecko odczuwać i dlaczego w taki sposób je kompensuje.
Bardzo źle dzieje się, gdy takie zachowania utrwalają się lub ujawniają się w wieku dorosłym. Otoczenie na początku wierzy w zmyślone historie takiego osobnika. Zwłaszcza, gdy pełni on funkcje kierownicze. Z czasem jednak do świadomości ludzi dociera, że ich znajomy przypisuje sobie cechy, uczynki, pomysły, które należą do innych ludzi, albo są całkowicie niezgodne z rzeczywistością. Taki szef ma trudno, bo zwykle nie ma odważnego do powiedzenia, że król jest nagi i wszyscy śmieją się z niego za plecami. Czasami, jak w bajce, jakieś nieświadome dziecko krzyknie „król jest nagi”. Ale wówczas jest już za późno.
Od jakiegoś czasu zastanawiam się, czy konfabulacje burmistrza Karolczuka wynikają ze skrajnego cynizmu i hipokryzji, czy też mają podłoże w deficycie samooceny. Nie ulega wątpliwości, że dzielnie pracuje na miano bajkopisarza. Może swój talent do wymyślania historii wykorzysta po skończeniu kadencji i zajmie się pisaniem książeczek dla czteroletnich dzieci.
W najnowszym wydaniu „Przeglądu Powiatowego” przywołujemy przykład imaginacji burmistrza Karolczuka. Jest nią ścieżka rowerowa do Ślepska. Inwestorem jest powiat, ale to Karolczuk uroczyście zainaugurował budowę. Nie tylko ja myślałem, że do Ślepska powstaną dwie konkurencyjne ścieżki rowerowe -miejska i powiatowa. Już teraz podsuwam burmistrzowi pomysł przecięcia wstęgi na wybudowanej ścieżce. Ważne, aby uroczyste otwarcie przez burmistrza odbyło się wcześniej niż oficjalne powiatowe, aby były zaproszone opłacane przez miasto media i aby wszyscy radni koalicyjni udostępnili wydarzenie na Facebooku. Nie może rzecz jasna zabrakną hasztagów #całanaprzód, #obiecanewykonane, buziek i napiętych rączek. Sukces murowany.
Bardzo polecam artykuł „Dwie ścieżki rowerowe do Ślepska”, w którym wyjaśnimy, ile ścieżek rowerowych zostanie zbudowanych i przez kogo.
Pszczoły i muchy
Wojewoda podlaski wygasił mandat Mirosławowi Zawadzkiemu. Zawadzki prowadzi działalność gospodarczą z wykorzystaniem majątku miejskiego. Kilkanaście tygodni temu ujawniliśmy, że przez 30 miesięcy jego firma sprzedała na rzecz instytucji miejskich towary i usługi na kwotę prawie 500.000 złotych. Decyzja wojewody była pokłosiem braku decyzji rady miejskiej w tej sprawie. Radny słynie z ciekawych uwag kierowanych w stronę opozycji. Kiedyś kazał im przynosić lustra na sesje i wpatrywać się w swoje fałszywe oblicza. Niedawno na sesji, na której było rozpatrywane wygaszenie mandatu radnemu Zawadzkiemu, ten porównał radnych opozycji do much, które lecą do gówna, a radnych koalicji do pszczół.
W najnowszym wydaniu „Przeglądu Powiatowego” Mirosławowi Zawadzkiemu poświęcamy dwa teksty: „Zawadzki złamał zakaz” oraz „Skandaliczne porównanie”.
W tym wydaniu „Przeglądu Powiatowego piszemy sporo o sporcie. Mamy za sobą turniej kabaddi, zawody golfowe, na uwagę zasługuje sukces szachistki Oliwii Kiołbasy, możemy cieszyć się z tytułu I wicemiss Polski dla Natalii Brzozowskiej. Każdy, kto był na koncercie Renaty Przemyk, musi być zachwycony jej głosem i charyzmą sceniczną. Zapraszam na nasz profil na Facebooku, gdzie ogłosimy konkurs, w którym nagrodą jest najnowsza płyta Renaty Przemyk z jej autografem.
Warto kupić najnowszy „Przegląd Powiatowy”, bo jest co poczytać.
Krzysztof Przekop
Redaktor naczelny
Napisz komentarz
Komentarze