Krzysztof Przekop by Koty2
Ciepło i ciepło
Przez kolejne dni lato pełną piersią. Ostatni weekend lipca będzie ciepły, ale nie upalny. Fajna pogoda na wakacje.
Kłamstwo nie może być bezkarne
Po raz kolejny mity i kłamstwa najważniejszych funkcjonariuszy Naszego Miasta zostały obnażone przez sąd. Wyrok w sprawie, jaką wytoczyła Wiesława Chrulska burmistrzowi i jego zastępcy, nie pozostawia żadnych wątpliwości. Burmistrzowie bardzo oszczędnie gospodarują prawdą, za to kłamstwem posługują się dość swobodnie. Sąd uznał, że w ocenie pracy pani Chrulskiej pojawiło się mnóstwo nieprawdziwych, subiektywnych i nieprofesjonalnych stwierdzeń. Przed tygodniem pisałem, że od burmistrza powinniśmy oczekiwać, że będzie posługiwał się prawdą. Ktoś w komentarzach dopisał, że musimy oczekiwać. Zgadzam się, musimy oczekiwać prawdy.
Kłamstwo udowodnione Karolczukowi i Chodkiewiczowi ma dodatkowy potworny aspekt ludzki. Służyło zniszczeniu dyrektora szkoły, który nie chciał być w układzie z Naszym Miastem. W tym haniebnym dziele prym wiódł Chodkiewicz i Dobkowski, co uwidaczniało się na posiedzeniach gremiów miejskich. Rękę do tego przykładał też Mirosław Karolczuk. Dobrze, że chociaż burmistrzowie otrzymali nauczkę w sądzie. Wyrok jest nieprawomocny, ale ustalenia sądu są tak mocne, że szansa na odwrócenie wyroku jest bardzo nikła. Liczyć można jedynie, że sąd drugiej instancji podniesie kwoty nawiązek do bardziej dolegliwych sum.
Osobiście w tym wyroku widzę delikt karny. Sąd cywilny zauważył, że burmistrzowie przekroczyli uprawnienia i nie dopełnili obowiązków. Odpowiedzialność karna może dotyczyć szerszej grupy osób, w tym szefów niektórych komisji. Po uprawomocnieniu się wyroku warto byłoby rozważyć sprawdzenie, czy nie doszło do popełnienia przestępstwa urzędniczego.
Zapraszam do przeczytania artykułu „Karolczuk i Chodkiewicz przegrywają w sądzie”.
Niekompetencja czy korupcja?
Jak ustaliła redakcja „Przeglądu Powiatowego”, koncert drugoligowego rapera wraz z suportem nie powinien kosztować więcej niż 17 tysięcy zł, w najgorszym wypadku 25 tysięcy złotych. Nasze ustalenia zostały potwierdzone przez śledztwo radnych opozycyjnych. Pojawia się zatem pytanie, dlaczego Filip Chodkiewicz zdecydował, by miasto zapłaciło za wykonawców aż 80 tysięcy złotych? Czy powodem jest brak kompetencji, czy może w grę wchodzą inne aspekty? Może Filip Chodkiewicz został oszukany przez nowo powstałą firmę z Suwałk? Podatnik augustowski stracił ponad 60 tysięcy złotych. Czy zatem władze miasta, komisja rewizyjna zdecydują się na skierowanie zawiadomienia do prokuratury przeciwko Piotrowi Kotarskiemu, który oszukał mieszkańców Augustowa na sporą sumę? Brak zawiadomienia może świadczyć, że tego oszustwa nie dokonał suwalski przedsiębiorca i władze miasta mają tego pełną świadomość.
Artykuł „Koncertowy przekręt” opisuje zaklęte rewiry finansów słynnego na całą Polskę koncertu Tede.
Maraton bluesowo-rockowy
Kilkunastu wykonawców, cztery dni koncertów i aż boję się zapytać o koszt „Blues Maratonu”. Jakbym miał strzelać stawiałbym na 80 tysięcy złotych. Ta impreza na stałe wpisała się w kalendarz letnich wydarzeń artystycznych. Okazuje się, że można znakomicie bawić się, gdy z głośników nie lecą „majteczki w kropeczki”, czy „wciągam dwie kreski”. Klasyka bluesa, stary dobry rock, a nawet ABBA wydają się dobrym przepisem na promocję miasta, zabawę dla młodszych i starszych. Organizatorom życzę kolejnych udanych festiwali. Byliśmy patronem medialnym tego przedsięwzięcia i opisuje go w artykule „Blues zawładnął Augustowem”.
To się już w głowie nie mieści
Na sesjach rady miejskiej mieliśmy grekę, łacinę, w tym kilka razy podwórkową, mieliśmy agresję słowną, zapowiedzi agresji bezpośredniej. Mamy też stale łamane prawa opozycji, lekceważenie mieszkańców, popisy cynizmu i arogancji, i prawie zawsze wynik głosowania 11:10. To symbole naszej rady. Teraz na obrady wkroczyła pornografia. Zapraszam do przeczytania artykułu „Pornograficzni radni”
O tych oraz wielu innych ważnych sprawach, o których nie napiszą media finansowane przez burmistrza Karolczuka, przeczytamy w najnowszym „Przeglądzie Powiatowym”.
Jest co poczytać.
Krzysztof Przekop
Redaktor naczelny
Napisz komentarz
Komentarze