Krzysztof Przekop by Koty2
Filipa Chodkiewicza określają dwa słowa: „młody” i „zdolny”. W ostatnich latach zastępca burmistrza pokazał twarz polityka, który do perfekcji opanował socjotechnikę, umiejętności odwracania kota ogonem, przykrywania niewygodnych tematów, obracania porażek w sukcesy i zgrabnie posługującego się propagandą. Niektórzy oponenci zarzucają mu bezwzględność w dążeniu do celu, czego przykładem były zmiany w oświacie.
Grupa radnych opozycji złożyła wniosek o podjęcie uchwały zawierającej apel do burmistrza Mirosława Karolczuka o odwołanie zastępcy burmistrza Filipa Chodkiewicza. Podstawowym powodem jest aktywny udział Chodkiewicza w organizacji i w promowaniu wśród młodzieży z augustowskich szkół koncertu raperów. Na koncercie ze sceny leciały wulgaryzmy, a teksty repertuaru odwoływały się do zjawisk patologicznych, mających deprawować bardzo młodych ludzi.
Filip Chodkiewicz nie zgadza się z zarzutami skierowanymi pod jego adresem. Przyjął teraz narrację, że koncert przeznaczony był dla ludzi pełnoletnich i osób od szesnastego roku życia za zgodą rodziców. Dodaje, że imprezę współorganizowały Augustowskie Placówki Kultury z młodzieżą, która decydowała o klimacie muzycznym koncertu i doborze wykonawców. W jego ocenie prawo współdecydowania może zachęcić młodych ludzi do pozostania w mieście.
Argumentów za odwołaniem nie brakuje
Leszek Cieślik nigdy nie był fanem Filipa Chodkiewicza. Lider Klubu Koalicji Obywatelskiej wygłosił pod adresem obecnego zastępcy burmistrza jeden z najbardziej pamiętnych cytatów tej kadencji samorządu mówiąc, że „Chodkiewicz oszczędnie gospodaruje prawdą”. W opinii L. Cieślika koncert nad jeziorem Necko jest wierzchołkiem góry lodowej, a jego okoliczności budzą uzasadnione oburzenie. Były burmistrz uważa, że władze miasta są nieodpowiedzialne.
-Zaproszenie uczniów na demoralizujący koncert to argument, który przelał czarę goryczy. Popieramy organizację koncertów, występów artystycznych. Chcemy, by było ich jak najwięcej. Przy obecnej ekipie rządzącej jest to trudne do zrealizowania. Natomiast burmistrz z zastępcą reprezentując powagę urzędu nie mogą zapraszać młodzieży do udziału w wydarzeniu budzącym takie kontrowersje. Nikt nie kwestionuje działalności artystycznej wykonawców biorących udział w koncercie, ale rzeczą oczywistą jest, iż nie jest to twórczość przeznaczona dla dzieci ze szkół podstawowych. Wulgarne teksty utworów nawiązujące do narkotyków, popierające karygodną postawę nie są dobrymi wzorcami –mówi Leszek Cieślik.
Nasz rozmówca podkreśla, że argumentów za odwołaniem Filipa Chodkiewicza jest znacznie więcej. Leszek Cieślik twierdzi, że wniosek radnych opozycji to ocena całokształtu działań zastępcy burmistrza, który sprowadza się głównie do działań wizerunkowych, a w mniejszym stopniu do merytorycznej pracy. Szef klubu Koalicji Obywatelskiej przypomina, że burmistrz nie może ukrywać się za zastępcą, a jednak Filip Chodkiewicz często dominuje w dyskusjach.
-Moja ocena pracy pana Chodkiewicza od dawna jest bardzo krytyczna. Przede wszystkim w działalności zastępcy burmistrza najważniejsza powinna być ciężka praca. Odnoszę wrażenie, że pan Chodkiewicz mniej robi, a więcej mówi. Natomiast robi przede wszystkim szum wokół siebie będąc nadaktywnym w mediach społecznościowych, co wychodzi mu najlepiej. Propaganda w jego wykonaniu jest faktycznie imponująca. Moja krytyka pod jego adresem nie ma formy uszczypliwości, nie wynika z braku sympatii, ma podłoże merytoryczne. Podnosiłem sprawę zasiadania przez Chodkiewicza w zarządzie jednej z organizacji zrzeszających pracodawców. To bardzo niestosowna sytuacja. Osobom należącym do organizacji urząd miasta może zlecać usługi, co budzi pytania o faworyzowanie wybranych przedsiębiorców –komentuje radny KO.
Leszek Cieślik przypomina, że burmistrzem jest Mirosław Karolczuk i to on powinien odpowiadać na pytania radnych. Funkcja i status Chodkiewicza są zupełnie inne.
-Rolą zastępcy burmistrza jest m.in. sprawowanie nadzoru nad wnioskami składanymi przez miasto o dofinansowanie z zewnątrz. Tak było za czasów, kiedy pełniłem funkcję burmistrza i udało nam się pozyskać ogromne kwoty na rozwój Augustowa. Jak wiemy w ostatnim czasie burmistrz zaprzepaścił możliwość pozyskania naprawdę wielkich pieniędzy, otrzymując zero złotych na złożone wnioski do głośno komentowanych programów zewnętrznych. Symbolem pożałowania godnej sytuacji było utracenie szans na miliony złotych z Funduszy Norweskich, gdyż wniosek złożony przez miasto zawierał błędy formalne. Był to blamaż. Znam doskonale strukturę urzędu i wiem, że zastępca burmistrza jest współodpowiedzialnym tej porażki w stopniu znacznie większym niż kierownik czy inspektor wydziału. Podobnie wygląda sprawa klęski miasta w pozyskiwaniu środków z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Zero złotych mówi samo za siebie. Twarzą porażek jest pan Chodkiewicz, który komplementował na sesji wnioski składane do RFIL. O braku jego rzetelności świadczy fakt, że Augustów złożył kilkanaście wniosków głównie na budowę krótkich ulic, zamiast złożyć dwa-trzy konkretne wnioski, które miałyby dużo większe szanse na zakwalifikowanie się. Stało się inaczej, nikt nie poczuł się do winy –podsumowuje Cieślik.
W podstawówce nie ma szesnastolatków
Marcin Kleczkowski podkreśla, że za odwołaniem Filipa Chodkiewicza przemawia dziś wiele argumentów, ale udział i promocja niedawnego koncertu stały się przysłowiową „kropką nad i”. Lider augustowskiego PiS zaznacza, że nie chodzi o repertuar prezentowany na koncercie, choć był wulgarny i nawołujący do zachowań patologicznych. Główny zarzut wnioskodawcy dotyczy faktu, że Chodkiewicz do udziału w kontrowersyjnym wydarzeniu zaprosił młodzież.
-Pan Chodkiewicz zapraszał dzieci i młodzież z augustowskich szkół podstawowych do tego, aby przyszły na koncert, na którym promowano patologię, agresję, przemoc i narkomanię. W żadnym wypadku nie kupuję jego tłumaczeń, że koncert był skierowany do osób dorosłych i szesnastolatków za zgodą rodziców. To wierutne kłamstwo, bo żadne zaświadczenia nie były zbierane i sprawdzane. O kłamstwie zastępcy burmistrza świadczy to, że zapraszał na koncert uczniów podczas zakończenia roku szkolnego w Szkole Podstawowej nr 2. Do tej szkoły nie uczęszczają szesnastolatkowie, chyba, że powtarzają klasę. Pan Chodkiewicz nie tylko kłamie, ale również manipuluje. Próbuje odwrócić kota i narzucić narrację, że koncert był wspaniałym wydarzeniem, umieszcza filmy pokazujące zabawę –komentuje Kleczkowski.
-Przypomina mi to bagatelizowane problemu zjawisk patologicznych w skateparku. Kiedy kilkanaście miesięcy temu podniosłem ten temat, zastępca burmistrza polecił mi założyć rolki i zobaczyć jaka to frajda. Dziwię się też publicznym wypowiedziom sojusznika pana Chodkiewicza, radnego Dariusza Ostapowicza, który mówi o rozgrywce politycznej wokół młodego i ambitnego włodarza. Pan Filip Chodkiewicz nie jest włodarzem, ale urzędnikiem burmistrza. Jego ambicje niejednokrotnie ulokowane są w złych miejscach –uważa radny PiS.
Zarzuty wobec działalności politycznej Filipa Chodkiewicza dotykają wielu dziedzin życia miasta. Ale chyba najbardziej spektakularne dotyczą oświaty. Niemal od początku kadencji w sprawach edukacyjnych wypowiada się głównie zastępca burmistrza, a nie jego przełożony. Słynna sprawa powstania zespołów szkolno-przedszkolnych mimo sprzeciwu większości rad pedagogicznych, czy fatalna ocena pracy jednej z dyrektorek, powodują wielkie kontrowersje.
-Widzimy po publicznych dyskusjach, że osobą zarządzającą oświatą w Augustowie jest pan Chodkiewicz. Zastępca burmistrza nadużywa swoich uprawnień i robi to w sposób karygodny, posługując się pomówieniami i kłamstwem. Dobrze pamiętamy, jak oskarżył panią dyrektor Wiesławę Chrulską o tolerowanie przemocy w szkole. Tymczasem to on krzewi przemoc w szkołach, poprzez zachęcanie dzieci do udziału w takim koncercie, jaki organizował na rozpoczęcie wakacji. To pan Chodkiewicz powinien tłumaczyć się przed sądem za propagowanie patologii i przemocy w szkołach. Przez jego nikczemne działania dziś przed sądem o swoje dobra osobiste walczy dyrektor Wiesława Chrulska. Jest to skandaliczna sytuacja. Oczywiście nie można zapominać o powoływaniu w mieście zespołów szkolno-przedszkolnych. Zastępca burmistrza zachwalał ten pomysł, który według jego słów miał przynieść wszystkim same korzyści. Do dziś nie można wskazać pozytywów tych zmian. Jedyną realną „korzyścią” jest chyba to, że pan Chodkiewicz uzyskał nieograniczony wpływ na obsadę funkcji dyrektorskich –puentuje radny Marcin Kleczkowski.
*Artykuł ukazał się w 28/2021 numerze "Przeglądu Powiatowego".
Napisz komentarz
Komentarze