Beata Perzanowska
Tegoroczna zima nie należy do najłatwiejszych. Ciągle padający śnieg i silny mróz utrudniają życie ludziom i zwierzętom. O ile zwierzęta, które żyją w naszej szerokości geograficznej radzą sobie z takimi warunkami, to ptaki, które powinni odlecieć na zimę do ciepłych krajów, są narażone na odmrożenia, a nawet śmierć.
-Niestety przez to, że dokarmiamy ptaki, to one nie odlatują na zimę. Są nieprzyzwyczajone do takich trudnych warunków pogodowych i narażone na odmrożenia -tłumaczy Marta Czokajło-Panasiuk, lekarz weterynarii z Lecznicy Zwierząt Hiron w Augustowie. -W dodatku przez niskie temperatury te ptaki są ogłupiałe i często padają ofiarami wypadków komunikacyjnych. Po prostu wpadają pod samochody. Bardzo często zgłaszają się do nas ludzie z prośbą o pomoc dla ptaków. Reagujemy na każdy sygnał, a ostatnio mieliśmy wiele ptasich interwencji.
Ponad tydzień temu do lecznicy przy Żurawiej strażacy z Nowinki przywieźli potrąconego przez samochód łabędzia, a w miniony weekend trafiły tam dwie kaczki.
-Jedną kaczkę przywiozła nam pani. Była potrącona przez samochód. Drugą kaczkę zabrałam z bulwarów nad Nettą. Miała całą nogę zamarzniętą. Podejrzewam, że zasnęła w wodzie. Z soboty na niedzielę był straszny mróz i właśnie wtedy do nas trafiły te ptaki -dodaje Marta Czokajło -Panasiuk.
Napisz komentarz
Komentarze