W 2017 roku, w Polsce miały miejsce 2 822 wypadki drogowe z udziałem dzieci w wieku do 14 lat. Jak zauważa podinsp. Radosław Kobryś z Wydziału Opiniodawczo-Analitycznego Biura Ruchu Drogowego KGP – liczba wypadków z udziałem dzieci, w stosunku do 2016 r. zmalała o nieco ponad 5%. Jednak każde zdarzenie z udziałem najmłodszych, to o jedno zdarzenie za dużo. Niestety, najczęstszym powodem wypadków jest błąd człowieka – także samych dzieci, które w 2017 r. spowodowały 714 zdarzeń. Przyczynami są na przykład przechodzenie przez jezdnię w niedozwolonym miejscu, czy też na czerwonym świetle, a także wtargnięcie na jezdnię spoza pojazdu. Jak tego uniknąć? Oprócz zwracania uwagi na różnego rodzaju nieodpowiedzialne zachowania, należy wyjaśnić dzieciom zasadę ograniczonego zaufania i uruchomić ich wyobraźnię.
Dziecko na drodze
Od 7 roku życia dziecko może być samodzielnym uczestnikiem ruchu drogowego. Ważne jednak, aby było do tego dobrze przygotowane przez dorosłych. Jeśli pokonuje samo drogę do szkoły, przejdźmy ją wspólnie kilka razy, wskazując miejsca, w których należy szczególnie uważać. Objaśniajmy podstawowe zasady bezpieczeństwa, takie jak: poruszanie się chodnikiem, przechodzenie przez jezdnię czy znaczenie sygnalizacji świetlnej. Koniecznie też musimy zadbać, by nasza pociecha była dobrze widoczna dla innych uczestników ruchu – to bardzo ważne, zwłaszcza podczas jesienno-zimowej szarówki. Jak podkreśla podisnp. Radosław Kobryś – Jeśli dziecko porusza się w obszarze niezabudowanym po zmierzchu, to odblaski są elementem obowiązkowym – powinny być noszone tak, aby były widoczne w światłach pojazdu, najlepiej zarówno z przodu, jak i z tyłu. Dziecko powinno też wiedzieć, że gdy nie ma do dyspozycji chodnika, to należy poruszać się wyłącznie lewą stroną drogi (pobocza, jezdni) i najlepiej „gęsiego”. Pamiętajmy, że odblaski to dobre rozwiązanie nie tylko dla dzieci, ale i dorosłych. Dawajmy dobry przykład najmłodszym.
Napisz komentarz
Komentarze